sobota, 5 kwietnia 2014

Na czym nie należy oszczędzać?



W życiu wyznaję zasadę, że liczy się jakość a nie ilość. Dlatego też mam niewielu bardzo dobrych znajomych. Jak to powiedział Kurt Cobain "It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not".  Dzisiaj jednak wyjątkowo nie o ludziach a o rzeczach, czyli na czym nie należy oszczędzać.

1. Buty. 
Zawsze czyste i zawsze skórzane. Każdy powinien mieć minimum po jednej parze na każdą porę roku. Chińskie podróbki są niezdrowe dla naszych stóp, powodują ich nadmierną potliwość, mają nieprzyjemny zapach i są słabe jakościowo. Lepiej kupić droższe pantofle, które posłużą nam kilka dobrych lat prezentując się zawsze wyśmienicie niż mieć nawet 100 par gównianych butów rozpadających się po miesiącu. Nie wyobrażam też sobie sytuacji abym posiadała jedną parę adidasów na co dzień i jedne szpilki na wyjścia. Czasami widuję takie dziewczyny, które cały rok (czy to zima czy lato) chodzą w jednych butach. Tu nie chodzi o finanse, ale o dbanie o siebie. Wolę nie wyjść na imprezę niż nie kupić sobie butów.

Raz w życiu zdarzyło mi się kupić buty ze skóropodobnego materiału. Myślałam, że rodzice mnie wydziedziczą. 

2. Perfumy.  
 Tanie są gorsze jakościowo i zazwyczaj mają gorsze zapachy. Drogie perfumy starczają nam na dłużej, bo nie musimy się nimi oblewać wiadrami aby zapach poczuć i utrzymać. W ogólnym rozrachunku cenowym wyjdzie nam podobnie.  














3. Kosmetyki. 

Można kupić podkład za 15 złotych i za 200 złotych. Cena nie gra tutaj większej roli. Ja ufam marce L'oreal Paris i jak dla mnie się ona sprawdza w 100%. Jest droga ale jakościowo spełnia każde moje wymagania.
Podkład: L'oreal Paris True Match. Polecam z całego serca. Idealnie kryje, nie robi dziwnych smug, nie wysusza skóry, utrzymuje się przez baaaardzo wiele godzin. Spokojnie wytrzyma romantyczną kolację zwieńczoną śniadaniem ; )
Tusz do rzęs: L'oreal Paris False Lash WINGS, L'oreal Paris Volume Million Lashes Luminizer (ja wybieram zazwyczaj ten blue eyes). Sprawdzają się aczkolwiek nie ukrywam, że do tuszu przywiązuję dużo mniejszą wagę niż do podkładu.
Eyeliner: tutaj nie mam ulubionej marki, ważne aby był w pędzelku a nie "pisaku".
Puder: zaskoczę Was (albo i nie) używam białego pudru dla dzieci. Świetnie matuje, nie zmienia kolorytu skóry, nie robi dziwnych grudek i innych niewyjaśnionych plam na twarzy i jest tańszy niż wszystkie pudry kosmetyczne. Żaden jednak puder nie matuje tak świetnie jak ten dla dzieci.
Korektor: po prostu biały. Idealnie się sprawdza, jest niewidoczny.
Bronzer, róż: L'oreal Paris Glam Bronze. Uwielbiam go ponieważ ma trzy odcienie. Świetnie można "konturować" (nie znam fachowego słownictwa) nim twarz.   
Pomadka: w mojej kosmetyczce zawsze znajdzie się krwistoczerwona, bladoróżowa i ciemna (czerwień wpadająca w brąz).
Lakierów mam masę kolorów więc bez sensu wszystkie wymieniać a cieni używam rzadko. Na co dzień w domu chodzę całkowicie bez makijażu jednak na wyjścia lub do pracy lubię się prezentować wspaniale.

4. Alkohol. 
 Gdy mam do wyboru dwa tak samo dobre piwa i jedno jest droższe a drugie tańsze to oczywiście, że wolę to tańsze. Jednak gdy mam do wyboru Carlo Rossi i wytrawne, włoskie wino 13,5% to wybiorę to drugie, szczególnie że da się znaleźć fantastyczne perełki za niską cenę. Znawcą ani win ani piw nie jestem i wiem, że to kwestia gustu. Ja osobiście wolę wydać nawet sporo więcej a wypić mniej, niż się upić a pić bez przyjemności. Dlatego gdy mam iść na piwo wolę regionalne browary bądź Bierhalle od Tyskie w zwykłym pubie. Jednak nie jest to reguła, bo udane wyjście przede wszystkim zależy od towarzystwa : )




 5. Zdrowie.
Oprócz lekarzy wlicza się w to również zdrowe jedzenie. Myślę, że nie trzeba tego opisywać, bo każdy człowiek chciałby mieć możliwość nie oszczędzania na zdrowi. Specjaliści są niestety drodzy. Jednak pamiętajcie, że zdrowie to także aktywność fizyczna, zbilansowana dieta, ograniczenie konserwantów, ograniczenie cukru, soli i mąki pszennej oraz picie wody zamiast napojów.

6. JA. 
 I bynajmniej nie chodzi mi o mnie Martę, ale o każdego z Was. Uważam, że nigdy nie należy oszczędzać na sobie, własnym rozwoju intelektualnym, fizycznym, duchowym.

























To tyle kochani, miłego dnia ; *

4 komentarze:

  1. perfumy czasem firmowe są gorsze niż podróbki. Nie wiem czy wynika to z faktu, że wielkie firmy modowe zaczynają partaczyć, czy dlatego że podrabiacze tak się wyszkolili i uczeń przerósł mistrza:) Puder do twarzy dla dzieci używam połowę swojego życia, a buty uwielbiam mieć nawet po to żeby na nie popatrzeć, a niekoniecznie ponosić ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkałam się nigdy z lepszą podróbką perfum od oryginału, ale ja używam tylko wybranych, konkretnych marek i zapachów ; ) Co do butów, skrzywienie zawodowe - rodzice mają firmę obuwniczą.
      Puder dla dzieci moja miłość <3

      Pozdrawiam,
      Wariacje Rudej czyli Marta ; )

      Usuń
  2. Podpisuję się pod tym oboma rękami! Dodałbym jeszcze, że nie warto oszczędzać na wizycie u fryzjera. Będę tu zaglądał częściej ; )

    OdpowiedzUsuń